piątek, 27 lutego 2015

PEJZAŻ SZTUK - V edycja, Fundacja Przedmieścia Róży

Fundacja Przedmieście Róży to anioły spełniające marzenia. Mają wspaniałe cele statutowe, za które je cenie. 
A wczoraj spełnili moje marzenie.
Piękny wieczór prowadzony profesjonalnie i z klasą przez Teresę Wądzyńską.
Ze wspaniałym, pełnym ognia i emocji koncertem Danza Del Fuego Grupa Flamenco, gdzie Dorota Dzięcioł niczym iskra rozgrzewała wszystkich! 
Ogromnym zaskoczeniem dla mnie było gdy Waldek Knade się do nich dołączył! 
Dziękuję przyjacielu :)
Spokojna rozmowa na scenie o moich projektach i pomysłach, a później oglądanie obrazów i odzieży w kuluarach. Ogromnie mnie cieszy zainteresowanie obiema formami mojej twórczości. Łaskawe przyjęcie obrazów przez nowych odbiorców.
Cudownie dziękuję za słowa uznania i te wszystkie emocje i radość.
Katarzyna Fojuth, Pani Prezes Fundacji zadbała o wspaniały klimat spotkania autorskimi kompozycjami świec o zapachu hiszpańskich pomarańczy
A zdjęcia robiła moja przyjaciółka - Aga Mlicka ♥
Było wspaniale!
Dla przypomnienia - jestem nauczycielem vedic art zapraszam po więcej informacji, KLIK










 Katarzyna Fojuth, prezes Fundacji - Kasiu, dziękuję za wszystko!


oglądamy... przymierzamy :)



czwartek, 26 lutego 2015

blue lagoon

Szal łączący faktury i materiały. 
Wełna z merynosów ufilcowana, tworząca materię połączona z taką samą wełną, uprzędzoną i uszydełkowaną
Ufarbowałam ją w lazurowe ombre, 
bo takie właśnie odcienie ma laguna na oceanie, która mi się śniła. 
Połączenie faktur to też pomysł ze snu... Spokojna toń wody i rafa koralowa. 
 Uwielbiam moje sny 




niedziela, 15 lutego 2015

The lady of the castle




Pani z tego zamku na wzgórzu, co w cichości nocy szuka swojej miłości...



Bolerko ślubne delikatne jak mgła poranka, ogrzewa ramiona i duszę.
Możliwe z długimi rękawami. 
Z delikatnej wełny z merynosów, ozdobione jedwabiem.
Dla nietuzinkowej Panny Młodej.


Fotograf: Aga Mlicka
Modelka: Rudix

Dziękuje 💖

piątek, 13 lutego 2015

green bunny


                                        trochę szaleństwa, bo we mnie wiele radości :)
                                                wesoły kapelusz dla młodej osoby :)
                                   tym bardziej radosny, bo wiedziałam dla kogo go robię :)

                                 Jak zawsze zrobiony w całości - nie używałam igieł i nici.
                      Nawet pomarańczowy kłos jest dofilcowany w procesie układania wełny.

 





modelka: Lady Butterfly... dziękuję ♥