Lubię robić nakrycia głowy. Dopasowywać je do owalu twarzy, koloru oczu i włosów.
Teraz często tak się noszę. Szybko, łatwo i nie gniecie włosów. Ten był robiony dla Sen Góry.
Jeśli kapelusz to moja ulubiona forma zrobiona na wzór kapelusika "na co dzień", mojej Babci.
Ozdabiam go w różny sposób.
Te miały być skromne i niepozorne. Ale jak to się robi?
Kasiu piękne czapki a ja mam kurtkę a nie płaszczyk :(
OdpowiedzUsuńAnettko, a cóż to za kłopot? Wiesz, źe dla mnie nie ma ograniczeń :)
UsuńCzarny kapelutek z koralikami - boski! Wspaniały design. Pozdrawiam ciepło. Karolina
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolina! Pozdrawiam :)
UsuńCudna Kasiu. Każde z tych nakryć głowy jest jakby osobna istotą - z duszą <3
OdpowiedzUsuńTak o nich nie myślałam <3 podwójnie mi miło i dziękuję <3
UsuńPiękne nakrycia głowy, niebanalne, szkoda że ulica tak się nie ubiera
OdpowiedzUsuńO! To doskonale! ja nie tworzę dla "ulicy"!
OdpowiedzUsuńTworzę dla wspaniałych ludzi, pełnych pasji i bez ograniczeń. Moimi Klientami są niezwykłe osoby <3
Katarzyna :)